Wewnętrzne funkcjonowanie
Wewnętrzne funkcjonowanie, czyli różne sprawy, które mogą się dziać w umysłach systemów. Nie wiemy, co więcej możemy o tym powiedzieć.
Podział
W wyniku podziału z jednej powstają dwie lub więcej współosób (niektórzy określają też w ten sposób każde pojawienie się w systemie kogoś nowego). Podział może być nierównomierny, gdzie od głównej współosoby oddziela się inna, która przejmuje niektóre jej wspomnienia, cechy, umiejętności czy emocje, co może mieć mniejszy lub większy wpływ na osobowość głównej współosoby, ale nie zmienia jej poczucia tożsamości i identyfikacji. Podział może być też równomierny, gdzie nowopowstałe współosoby różnią się od pierwotnej tak bardzo, że żadna z nich dłużej się z nią nie identyfikuje (określenia nierównomierny i równomierny na te typy podziałów zostały wymyślone przez nas). Mogą one otrzymać nowe cechy, które nie występowały w ich pierwotnych wersjach. Podziałom często towarzyszą bóle głowy.
Podziały są często postrzegane jako negatywne wydarzenia, niekoniecznie dlatego, że system nie chce posiadać więcej osób członkowskich, a raczej dlatego, że są w wielu przypadkach spowodowane stresującymi lub traumatycznymi wydarzeniami. Może być też trudny dla nowo oddzielonych osób, które czasami przechodzą żałobę po tej wersji siebie, którą były przed podziałem. Czasami jednak podziały mogą być przyjęte pozytywnie, na przykład kiedy nowo oddzielona współistota wkracza do akcji, żeby pomóc systemowi w rozwiązaniu problemu, który był przyczyną podziału.
Formowanie
Formowanie to proces, w wyniku którego tworzy się nowa współjednostka. Podziały mogą być uznane jako rodzaj formowania, ale raczej jest ono używane w kontekście tworzenia się nowych współosób od zera. Często zaczyna się ono od ziarna – na przykład pojedynczego wspomnienia, emocji lub idei. Niektóre systemy mogą wtedy wyczuć, że formacja się rozpoczęła, i na tym etapie są jeszcze w stanie ją zatrzymać. Współosoba może formować się powoli lub szybko, czasami proces ten może być obserwowany lub nawet zarządzany przez inne współosoby, ale w innych przypadkach systemowi przedstawiony zostaje dopiero produkt końcowy. Kiedy formacja danej współosoby została, świadomie bądź nie, zainicjowana lub kontrolowana przez kogoś innego w systemie, możemy ją nazwać stworzoną.
Fuzja
Fuzja (bardzo często nazywana integracją, co nie jest zalecane, ponieważ integracja w odniesieniu do systemów ma jeszcze drugie znaczenie), połączenie, synteza bądź zlewanie się to proces łączenia kilku współosób w jedną, chociaż może przebiegać także jako włączanie jednej współosoby w częściach do kilku współosób lub części jednej współosoby do innej. Niektóre fuzje są odwracalne. Mogą trwać kilka chwil lub być procesem rozciągniętym w czasie nawet do miesięcy, w których zlewające się współosoby oscylują pomiędzy byciem całością, a czuciem się jeszcze osobnymi istotami. Współosoby mogą się łączyć po uzgodnieniu tego ze sobą, ale czasami dochodzi do fuzji, która nie była planowana ani nawet chciana przez jej składowe (zazwyczaj nie jest to możliwe bez wcześniejszej pracy nad ulepszaniem pomiędzy nimi komunikacji). Słowa fuzja, połączenie i synteza mogą także służyć do określenia współosoby, która powstała w tym procesie.
Fuzja może zachować imię i wygląd jednej z poprzednich współosób i nadal się z nią identyfikować, chociaż jej pozostałe składowe powodują mniejszą lub większą zmianę w jej cechach charakteru, umiejętnościach czy wspomnieniach. W innych przypadkach fuzja czuje się zupełnie inną osobą niż jej składowe, a jej imię i wygląd się zmieniają. Częste jest używanie zwrotu „my” w stosunku do samego siebie i mówienie o wydarzeniach ze swoich żyć sprzed fuzji raz w trzeciej, a raz w pierwszej osobie.
Fuzja, w szczególności dobrowolna, może być odbierana jako pozytywne wydarzenie, zwłaszcza w systemach traumogenicznych, w których często sygnalizuje, że system zmierza w kierunku uzdrowienia z wpływu traumy. Może być także postrzegana jako śmierć lub strata współosoby/współosób, także przez sam wynik fuzji. Tęsknota za współosobami, które istniały przed fuzją, a nawet ich opłakiwanie, nie jest niczym niewłaściwym. Tak samo można płakać po osobie zaprzyjaźnionej z dzieciństwa albo po dawnej wersji samego siebie – te osoby wciąż tutaj są, ale jednocześnie nie są już tym, czym były wcześniej. Na podstawie teorii strukturalnej dysocjacji często wmawia się systemom, że z połączeniem nie wiąże się żadna strata, ale to kłamstwo. To trochę tak, jakby wymieszać makę z wodą i upiec z tego podpłomyki. Owszem, ta maką i woda nigdzie nie znikają, ale nie możesz wypić podpłomyka ani przesypać go między palcami. Ludzkie świadomości nie są jak puzzle, które można za sobą łączyć i rozdzielać bez żadnego wpływu na kształt i wygląd pojedynczych elementów.
Współosoby mogą mieć rozmaite powody aby chcieć lub nie chcieć się z kimś połączyć, i należy to respektować. Nikt nigdy nie powinien być zmuszany do fuzji czy do fuzji ostatecznej, nie należy także na siłę przyspieszać tego procesu, nawet jeżeli jest to cel danego systemu. Fuzja, której współosoby nie chciały lub na którą nie były gotowe, nie tylko z dużym prawdopodobieństwem rozpadnie się po jakimś czasie, ale także może być dla systemu traumatyczna. Mnogość nie jest nieprawidłowością i nie trzeba jej za wszelką cenę „naprawić”. Jeżeli nie potrafisz tego zrozumieć, pomyśl, że ktoś próbuje cię zmusić, żebyś stałxstałstałastałostału się jedną osobą z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie swojego życia. Niezbyt przyjemna perspektywa, prawda? A przecież „nie masz powodu do lęku, ta osoba nadal tutaj będzie”!(ironia)
Integracja
Integracja to proces obniżania dysocjacyjnych barier pomiędzy konkretnymi współosobami, aby umocnić wewnętrzną komunikację i umożliwić im łatwiejszy dostęp do wspomnień i umiejętności tej drugiej strony. Może, ale nie musi, kończyć się fuzją. Osiąga się ją poprzez budowanie zaufania, zrozumienia i współpracy pomiędzy osobami członkowskimi systemu. W systemach traumogenicznych pewien stopień integracji jest niezbędny, żeby mogło zajść uzdrowienie z traumy.
Słowo integracja jest często używane i rozumiane jako synonim fuzji, dlatego należy zawsze określić, które znaczenie ma się na myśli, jeżeli chce się uniknąć nieporozumień.
Śpiączka
Śpiączka to stan, w którym współosoba nie ma świadomości niczego, co dzieje się w zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym świecie, a także upływu czasu. Może trwać od kilku dni lub tygodni do nawet kilkudziesięciu lat. Zapadają w nią najczęściej ci, którzy w danym momencie nie potrafią sobie poradzić z rzeczywistością lub traumatycznymi wspomnieniami albo nie mają dla siebie żadnego ciekawego zajęcia. Śpiączka może być traumatyczna dla osoby, która w nią zapadła, i/lub dla jej współosób, zwłaszcza kiedy była nagła, niedobrowolna i/lub trwała bardzo długo.
Egzowspomnienia
Egzowspomnienia to wspomnienia wydarzeń, w których brała udział dana osoba, ale nie doświadczyło ich ciało. Można je podzielić na wspomnienia z wewnętrznego świata oraz wspomnienia z życia danej współosoby przed jej trafieniem do systemu. Te ostatnie przez osoby walk-inowe są uznawane za wspomnienia z ich życia w równoległym wszechświecie, a przez inne są często opisywane jako sztuczne wspomnienia, chociaż przynajmniej część egzowspomnień to nie sztuczne wspomnienia. Jeżeli któreś z tych wspomnień jest traumatyczne, mamy do czynienia z egzotraumą. Należy pamiętać, że ludzki umysł nie jest w stanie odróżnić prawdziwych wspomnień od tych sfabrykowanych (a każde z nas ma takich przynajmniej kilka), więc nawet jeżeli niektóre egzowspomnienia są tworzone w sposób sztuczny, nie są one dla większości posiadających je osób ani trochę mniej rzeczywiste, jak dla ciebie są wspomnienia twojego dzieciństwa, nawet jeżeli dotyczą rzeczy, które fizycznie nie mogły się wydarzyć.
Systemowe przeskakiwanie
Systemowe przeskakiwanie (międzysystemowe podróżowanie) odnosi się do doświadczenia przechodzenia współosób z jednego systemu do drugiego. Może być to przyjście do czyjegoś systemu w odwiedziny, czy to do jego ciała, czy wyłącznie wewnętrznego świata, lub całkowita zmiana systemu, do którego się przynależy (spotkałośmy się z nazwaniem tego ostatniego systemowym przeniesieniem). Współjednostki osoby przeskakującej mogą mieć możliwość wewnętrznego komunikowania się z nią w czasie, gdy przebywa ona w innym systemie. Jeżeli osoba na stałe przeskoczy do innego systemu, jej wspomnienia z życia w poprzednim systemie są nazywane egzowspomnieniami.
Istnienie systemowego przeskakiwania wywołuje wiele kontrowersji i jest ono często określane jako nieistniejące i wymyślone. Są to twierdzenia bardzo raniące, bo chociaż fizyczne przeniesienie świadomości z jednego mózgu do drugiego nie jest możliwe, systemowe podróżowanie mimo wszystko można wyjaśnić, nie naginając do tego żadnych praw fizyki (zobaczcie: neurobiologia systemowego przeskakiwania). Oskarżanie osób przeskakujących o udawanie jest okazywaniem braku szacunku względem ich doświadczeń, a jest szczególnie przykre ze strony innych systemów, bo większość społeczności nie mówi tych samych rzeczy osobom fiktywnym, a przecież przyjście do ciała z rzeczywistości istniejącej w filmie czy książce także nie jest fizycznie możliwe. Należy jednak pamiętać, że przeskakiwanie niezwykle łatwo może zostać wykorzystane do szantażu i/lub wyrządzenia systemowi krzywdy, dlatego nie powinno się nigdy podejmować prób podróżowania do systemu, do którego nie ma się bezgranicznego zaufania. Trzeba także być przygotowanym na to, że będą się zdarzać sytuacje, w których wasze wersje zdarzeń nie będą się zgadzać – osoba podróżująca może mieć doświadczenie odwiedzenia tego drugiego systemu, a jego osoby członkowskie zapomnieć o planowanym spotkaniu i zajmować się przez cały dzień czymś zupełnie innym. (Jeżeli rozważacie przeskoczenie do innego ciała, a posługujecie się językiem angielskim, koniecznie przeczytajcie Boddy Hopping headmates od LB-lee; międzysystemowa podróż może być przeprowadzona w bezpieczny sposób, ale trzeba najpierw poznać wszystkie możliwe zagrożenia, z którymi się ona wiąże)