Cechy i tożsamość
Nie żyjemy w idealnym świecie i nasze fizyczne powłoki nie zawsze dobrze odwzorowują to, kim jesteśmy w środku. Wewnętrzny obraz siebie i tożsamość dowolnej osoby może znacznie odbiegać od wyglądu jej ciała, a tyczy się to zwłaszcza osób mnogich. Dlatego kiedy mówimy, że współosoby mogą różnić się wszystkim (w granicach możliwości ciała), mamy na myśli naprawdę wszystko. Ale jest to sformułowanie dość słabo działające na wyobraźnię i często niezbyt dobrze trafia ono do osób, dla których temat jest nowy, dlatego postanowiłośmy nie oceniać żadnej rzeczy jako zbyt oczywistej i opisać konkretne przykłady (poniższa lista jeszcze nie jest kompletna). Poza tym przeniosłośmy tutaj też określenia, które często wymieniane są razem z rolami (np. rdzeń, osoba introjektowa), ale naszym zdaniem nie pasują do tej kategorii, bo odnoszą się raczej do tożsamości danej jednostki, a nie pełnionego przez nią w systemie zadania.
Wygląd
Każda osoba posiada wewnętrzny model siebie i swojego otoczenia[3] – kiedy wchodzisz po schodach, twój mózg dostosowuje długość twojego kroku do wysokości schodów na podstawie wewnętrznego modelu twojego ciała i modelu stopni, po których idziesz. Jeżeli liczba stopni w twoim wewnętrznym modelu będzie o jeden większa, niż w rzeczywistości, a nie będziesz zwracać na nie uwagi i twój mózg nie zdąży skorygować swojego modelu, na samej górze zrobisz zbyt wysoki krok i trochę się zaskoczysz, a być może także stracisz równowagę.
U większości osób pojedynczych wewnętrzny model siebie jest zgodny z fizycznym stanem ciała i dostosowuje się do jego zmian. Ale u innych osób może się on mniej lub bardziej różnić, na przykład starsza osoba może wciąż posiadać model odpowiadający młodszej wersji jej samej, a osoba o kręconych włosach model, w którym jej włosy są proste. Niezgodność wyglądu ciała z odpowiadającym mu modelem w naszym umyśle może prowadzić do dysforii cielesnej, czyli silnego uczucia dyskomfortu związanego z posiadaniem akurat takiego ciała.
Współosoby najczęściej posiadają wewnętrzny model siebie (w środowisku tulpiarskim nazywany formą) zupełnie odmienny od wyglądu ciała (zwykle na jeden system przypada jedna osoba z wewnętrznym wyglądem pokrywającym się z tym zewnętrznym). Nie musi on nawet przybierać ludzkiej formy. Świadomie dobrze wiedzą, jak wygląda ciało, którego używają, ale podświadomie wciąż oczekują, że będzie zachowywało się tak, jak ich wewnętrzny model. Przez to wysoka osoba w niskim ciele może odruchowo wyciągnąć rękę po przedmiot znajdujący się na półce i zaskoczyć się, że nie dosięga, a dziecko w dorosłym ciele spojrzeć w lustro i zaskoczyć się, że widzi brodatą, poważną twarz. Częste frontowanie prowadzi do utworzenia sobie przez podświadomość tych osób dodatkowego modelu ciała, oddającego jego fizyczny stan, ale raczej nie zastępuje on ich własnego modelu. Tak samo twój umysł tworzy model samochodu, który prowadzisz, albo rakietki to tenisa, którą grasz – jeżeli używasz ich regularnie, masz je dobrze „wyczute” i używasz ich z taką sprawnością, jakby były twoją dodatkową kończyną, ale mimo wszystko są dla ciebie tylko narzędziami, a nie częścią ciebie. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu wiele współosób postrzega ciało systemu jako biologiczną maszynę, robota, którego używają do wyłącznie przeprowadzania interakcji z tym światem.
Płeć
Stwierdzenie, że płeć istnieje na spektrum, jest wciąż bardzo kontrowersyjne, dlatego zacznijmy od zdefiniowania, czym jest płeć. Możemy wyróżnić nawet dziesięć rodzajów płci[4], ale dla uproszczenia przyjmijmy podział na trzy podstawowe: płeć fizyczną, płeć społeczną i płeć psychologiczną. Na płeć fizyczną składają się wszystkie biologiczne aspekty płci (zwykle z wyłączeniem budowy mózgu, która wiąże się często z płcią psychologiczną) – chromosomy, hormony, narządy i inne cechy płciowe. I tak, biologiczna płeć też istnieje na spektrum. Osoby interpłciowe posiadają cechy płciowe będące gdzieś pomiędzy typowymi cechami męskimi a kobiecymi, na przykład osoby z zespołem Swyera mają żeńskie narządy płciowe, ale typowo męskie chromosomy (XY). Są zwykle wyższe od dziewczyn w swoim wieku, w okresie dojrzewania nie dostają pierwszej miesiączki, a ich piersi nie zaczynają rosnąć. Część osób interpłciowych jest poddawana (bez swojej wiedzy i zgody!) niepotrzebnym operacjom we wczesnym dzieciństwie, które mają na celu jedynie dopasowanie wyglądu ich ciała do typowo męskiego lub żeńskiego (a, ironicznie, osoby transfobiczne są przekonane, że to osoby trans chcą przeprowadzać inwazyjne operacje na genitaliach dzieci, które są jeszcze zbyt młode na podjęcie tak ważnej i nieodwracalnej decyzji).
Płeć społeczna to konstrukt społeczny, określający, jak osoba powinna się zachowywać, ubierać i jakie role pełnić w zależności od tego, jakie posiada genitalia. Jest ona determinowana przez daną kulturę i opiera się głównie na różnych generalizacjach i stereotypach. Na przykład: „kobiety mają długie włosy, noszą sukienki, są słabsze od mężczyzn, bardziej emocjonalne, zajmują się gotowaniem i wychowywaniem dzieci, a mężczyźni mają krótkie włosy, brody, chodzą w spodniach, są silni, nigdy nie płaczą i utrzymują swoją rodzinę”. Oczywiście część osób będzie pasowała do tego obrazu, ale nie oddaje on pełnej różnorodności społeczeństwa i mylnie przekonuje nas, że więcej nas dzieli, niż łączy z osobami o innej płci. W innych kulturach i czasach niektóre rzeczy, które nasze społeczeństwo uczy nas postrzegać jako nierozerwalnie związane z jedną płcią, mogą być powiązane z płcią przeciwną lub uniwersalne – na przykład w nigeryjskim plemieniu Wodaabe mężczyźni przykładają do swojego makijażu dużo więcej wagi, niż robią to kobiety, a w Europie około sto lat temu różowy był określany jako chłopięcy kolor, ze względu na bycie łagodniejszym odcieniem czerwieni, która uznawana była za kolor męski. A niektóre kultury już od wieków wyróżniają trzecią płeć, na przykład w Indiach występują hidźry, których tożsamość jest nie tylko szeroko akceptowana w społeczeństwie, ale ma także znaczenie religijne.
Z kolei płeć psychologiczna, częściej nazywana tożsamością płciową, to płeć, jakiej dana osoba jest w swoim własnym postrzeganiu. Często używane sformułowanie „identyfikuję się z płcią X” może być mylące, bo tożsamość płciowa nie jest wyborem, ale czymś, na co dana osoba nie ma wpływu – tak samo nie możesz wybrać, czy masz ekstrawertyczną, czy introwertyczną osobowość. Osoba o tożsamości płciowej, która zgadza się z płcią przypisaną jej przy urodzeniu, określana jest cispłciową (wymowa c-ispłciową), a o niezgadzającej się – transpłciową (czyli wiele osób interpłciowych nadal jest cispłciowa, bo od urodzenia były postrzegane i socjalizowane zgodnie z ich psychologiczną płcią). Osoby, które nie są wyłącznie kobietą albo mężczyzną, to osoby niebinarne, które wedle definicji także są transpłciowe, ale ze względu na silne skojarzenie tego słowa z osobą identyfikującą się z płcią przeciwną do przypisanej, część z nich nie używa wobec siebie tego określenia. Do niebinarności zaliczamy na przykład androgynopłciowość (tożsamość pomiędzy płcią męską a kobiecą), dwupłciowość (posiadanie dwóch tożsamości płciowych na raz), apłciowość (nie posiadanie tożsamości płciowej), płynnopłciowość (posiadanie tożsamości płciowej, która regularnie się zmienia) i ksenopłciowość (tożsamość płciowa, która może być opisana tylko przez metafory i koncepty; ksenopłcie są używane najczęściej przez osoby z neurodywergencjami, których postrzeganie płci może odbiegać od percepcji osób neurotypowych). Płeć przypisana przy urodzeniu jest określana skrótem AGAB, od ang. Assigned Gender At Birth – AFAB (Assigned Female At Birth) oznacza osobę lub osoby z przypisaną przy urodzeniu płcią żeńską, AMAB (Assigned Male At Birth) – płcią męską, a ANAB (Assigned Neither At Birth) – żadną z tych dwóch. Pytanie o czyjś AGAB jest w większości sytuacji niekulturalne. Dla osób w systemach, które pojawiły się na świecie w inny sposób niż poprzez urodzenie się, powstał skrót AGAC (Assigned Gender At Creation), oznaczający płeć przypisaną przy stworzeniu/powstaniu.
Transpłciowość często, ale nie zawsze, łączy się z posiadaniem wewnętrznego modelu ciała z cechami typowymi dla swojej postrzeganej płci. Model ciała trans kobiety może zawierać piersi, których jej ciało nie posiada, dlatego będzie ona odczuwać ich brak i każda sytuacja, która będzie zwracała jej uwagę na jej klatkę piersiową, będzie zwiększać jej dysforię. Dlatego wiele osób trans decyduje się na tranzycję, inaczej zwaną korektą płci albo uzgodnieniem płci – składa się ona z terapii hormonalnej oraz operacji, które przybliżają wygląd posiadanego ciała do wewnętrznego modelu siebie danej osoby, co ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i zmniejsza problemy z myślami samobójczymi. Zwykle poprzedza ją tranzycja społeczna, która polega na dopasowaniu się do kulturowego modelu danej płci – zmienieniu imienia, zaimków, sposobu ubierania się, przestrzeni, w których się przebywa. Pomimo wszystko płeć psychologiczna istnieje niezależnie od płci fizycznej i społecznej danej osoby – jeżeli kobieta nie ma piersi i pracuje jako mechanik samochodowy, nadal jest kobietą, niezależnie od tego, czy piersi straciła w wyniku raka, czy nigdy ich nie miała, ani czy do takiej pracy zmusiła ją sytuacja rodzinna, czy całym sercem kocha naprawiać samochody.
Jak się można było domyślić, osoby dzielące ze sobą jedno ciało także mogą dowolnie różnić się płcią. W niektórych systemach konkretna płeć znacznie przeważa liczebnością wszystkie pozostałe. Osoby niebinarne wydają się zdarzać się częściej, niż w ogólnej populacji, zwłaszcza wśród osób introjektowych i nieludzi – bycie personifikacją otchłani albo robotem może znacznie wpłynąć na sposób, w jaki dana istota postrzega swoją płeć. Wiele współosób o płci odmiennej niż AGAB systemu nie identyfikuje się jako transpłciowa, bo nie postrzega ciała systemu jako swojego własnego, a ich płeć jest zgodna z ich własnym AGABem albo AGACem (na przykład tulpa w systemie AMAB, która została stworzona jako dziewczyna – jest AFAC – i nadal identyfikuje się z tą płcią). Podjęcie decyzji w kwestii przejścia tranzycji często jest dla osób mnogich dużym wyzwaniem, bo rzeczy, które w jednej współosobie wywołują dysforię, mogą wywoływać euforię płciową (jej przeciwieństwo) w innej.
Wiek
Współosoby zapytane o swój wiek bardzo często podają odpowiedzi różniące się zarówno od wieku ciała, jak i od faktycznego czasu ich istnienia. Dzieje się tak dlatego, że każda z nich jest w innym stadium rozwoju i często mówią bardziej o swoim wieku mentalnym, niż rzeczywistym. Czasami współosoba będzie się identyfikować z innym wiekiem, niż powinno wynikać z jej poziomu rozwoju psychologicznego, bo dany wiek jest dla niej ważny, np. alterka, która nadal chce pozostać nastoletnią sobą, chociaż myśli już bardziej jak osoba dorosła, lub fiktywny postaci mającej kilka tysięcy lat, zachowujący się najwyżej na kilkanaście. Niektóre współosoby mogą się starzeć razem z ciałem, inne w swoim własnym tempie, inne pozostają w tym samym wieku przez cały czas, a wiek jeszcze innych zmienia się bardzo różnie. Nieliczne nie identyfikują się w ogóle z żadnym wiekiem (osoby bezwiekowe). Współosoby mogą obchodzić swoje własne urodziny w innym dniu, niż urodziny ciała.
Osoba młodsza
Młodszymi lub systemowymi dziećmi najczęściej nazywamy współosoby, których mentalny wiek to 12 lat lub mniej. Ich zdolności poznawcze i rozwój emocjonalny są na poziomie charakterystycznym dla dziecka, nawet jeżeli ciało już od dawna jest dorosłe. Mogą posiadać umiejętności nieosiągalne dla osób singleckich w ich wieku, np. prowadzenie samochodu, z tym że zwykle nie są bardzo zainteresowane ich wykonywaniem. Zmagają się z wieloma trudnościami w codziennym życiu, bo często zewnętrzny świat oczekuje od nich, żeby zachowywały się jak osoby dorosłe, którymi nie są. Tak jak wszystkie współosoby mogą się starzeć i dorastać – rozwijać się stopniowo albo nagle przeskoczyć na wyższy poziom rozwoju, ale mogą też pozostawać zawsze w tym samym wieku.
Klaudia
Systemowe dziecko, które posiada dojrzałość charakterystyczną dla osoby dorosłej, w niektórych częściach społeczności zostanie określone jako klaudia. Dokładne pochodzenie tego terminu nie jest znane, ale według jednej z hipotez mógł on być inspirowany Klaudią z serii „Kroniki wampirów”, która została przemieniona w wampira w wieku pięciu lat, co na resztę życia uwięziło ją w dziecięcym ciele.[6] Bycie klaudią może być powiązane z traumą, która zmusiła dziecko do osiągnięcia przedwczesnej dojrzałości, albo wynikiem posiadania dostępu do wiedzy i umięjętności dorosłych w systemie czy zebrania dużej ilości doświadczeń poprzez faktyczny czas swojego istnienia na tym świecie.
Zagubiona osoba dorosła
Zagubiona osoba dorosła identyfikuje się jako dorosła i posiada pasujące do tego wieku wewnętrzne ciało, ale jej rozwój mentalny/emocjonalny pozostaje na poziomie bardziej charakterystycznym dla dziecka.
Osoba zmiennowiekowa
Osoby zmiennowiekowe to współosoby, których wiek nieustannie zmienia się w czasie. Może zmieniać się często lub rzadko, w zależności od okoliczności lub bez konkretnych przyczyn. Część zmiennowiekowych ma określony wiek, od którego czasami „ślizgają się” w górę lub w dół, stąd w angielskiej społeczności nazywani są ślizgającymi się wiekowo.
Regresja
Regresja to stan, w którym dana osoba zaczyna myśleć, czuć i/lub zachowywać się, jakby była młodsza, niż na co dzień jest. Każde może go osiągnąć, np. poprzez hipnozę czy w czasie terapii. Dla osób po traumie jest częstym mechanizmem radzenia sobie w trudnych sytuacjach. W czasie regresji wygląd współosoby w wewnętrznym świecie może się zmienić na odpowiadający jej wiekowi mentalnemu w tym konkretnym momencie, najczęściej do jej wersji jako małego dziecka. Specjalnym rodzajem regresji jest regresja gatunkowa, w której dana osoba czasowo przyjmuje sposób myślenia zwierzęcia lub innego stworzenia, na przykład kota albo psa.
Progresja
Progresja to przeciwieństwo regresji. Od tej drugiej zdarza się zdecydowanie rzadziej. Może jej doświadczyć np. młodsza, która musiała przez jakiś czas zachowywać się jak dorosła, bo nikt inny w systemie nie mógł sobie poradzić z organizacją ważnego wydarzenia.
Introjekcja
Introjekcja w psychologii oznacza podświadome uwewnętrznianie cudzych postaw, wierzeń czy poglądów. Od tego terminu powstało określenie „osoby introjektowe”, nazywające osoby w systemach, które powstają jako uosobienie istot, przedmiotów, uczuć czy idei, np. współśmiertelniczka będąca introjektką ulubionej piosenki gospodynia. To, na czym wzorowana jest osoba introjektowa, nazywamy źródłem. Nie ma żadnego ograniczenia co do tego, czym może być źródło. Jeżeli księżyc pełni istotną rolę w religii osób członkowskich systemu, jak najbardziej może wśród nich powstać introjekt księżyca.
Istoty introjektowe, których źródłem są osoby/postaci, mogą mieć dowolny poziom podobieństwa do swojego źródła. Niektóre będą jego dokładną kopią i będą posiadać egzowspomnienia, pozwalające im szczerze wierzyć, że są właśnie tą osobą. Inne natomiast mogą mieć z nim wspólne tylko imię czy wygląd – nawet ich orientacja seksualna czy tożsamość płciowa wcale nie musi się zgadzać. Dla niektórych ich źródło jest im zupełnie obojętne, a inni bardzo je cenią i aktywnie dążą do stania się jak najbardziej do niego podobnymi.
Istnienie niektórych osób introjektowych wywołuje wiele kontrowersji, zwłaszcza jeżeli są one innej niż ciało rasy czy narodowości lub ich źródło nie czuje się komfortowo z ich istnieniem. Dlatego musimy bardzo mocno zaznaczyć – introjekcja zazwyczaj nie jest wyborem, a nawet w przypadku systemów stworzonych często nie jest wyborem samej osoby introjektowej. Jeżeli uosabia ona negatywne stereotypy dotyczące jakiejś kultury, to nie jest jej decyzja, podjęta dla wyśmiania innych ludzi – ona po prostu taka jest i nie może tego zmienić. To podświadomość ją taką stworzyła, wykorzystując przy tym – możliwe, że bardzo płytką – wiedzę systemu na temat danej grupy osób. Nie można obarczać jej za to winą i oczekiwać, że przestanie być tym, kim jest, gdyż będzie to dla niej bardzo raniące.
Dla niektórych tak samo raniące może być mówienie o ich źródle jako o tej prawdziwej osobie. Owszem, może często używają takiego samego imienia i nazwiska i trzeba je jakoś rozróżniać, ale pomyśl – czy gdyby w twojej grupie przyjacielskiej znalazły się dwie Anny Kowalskie, mówiłxbyśmówiłabyśmówiłbyśmówiłobyśmówiłubyś o jednej z nich „ta prawdziwa Ania”? Raczej wszyscy znaleźlibyście coś, co je rozróżnia, i byłaby Ania brunetka i Ania blondynka, albo Ania fryzjerka i Ania weterynarka. Tak samo może być Ania z Czekoladowego Systemu i Ania singletka, albo Ania z zewnątrz i Ania z wewnątrz.
„Osoba introjektowa” jest medycznym terminem, więc nie wszystkie osoby czują się komfortowo, będąc w ten sposób nazywane. Alternatywnymi określeniami są osoba introtywna lub osoba źródłowana. Z kolei osoby nieintrojektowe nazywane są nieźródłowanymi lub mózgotworami. System może posiadać kilka osób introjektowych z tego samego źródła (nazywane są one wtedy sobowtórami), a także któraś osoba posiadać więcej niż jedno źródło (osoby multijektowe), co może się zdażyć poprzez fuzję kilku osób źródłowanych albo zdobycie nowych źródeł w procesie amalgamacji, czyli włączaniu czyiś cech do swojej tożsamości. Można stracić swoją introjektowość, dobrowolnie lub nie, w procesie odłączania od źródła. Różne systemy mają różną podatność na introjekcję, którą nazywamy progiem introjekcji – im niższy próg, tym częściej umysł introjektuje zewnętrzne lub wewnętrzne źródła.
Osoba faktywna
Osoby faktywne powstają na bazie prawdziwych ludzi lub rzadziej istot. Najczęściej są to osoby, które są/były dużym wsparciem lub wzorcem do naśladowania dla systemu, na przykład babcia, która zawsze się nimi opiekowała, czy ojciec najlepszego przyjaciela, który zawsze stawał w obronie swojego dziecka. Mogą się zdarzać także sławne osoby czy postaci historyczne, które któraś z współosób podziwia. Jeżeli źródło osoby faktywnej już nie żyje, może się ona uznawać za reinkarnację tej osoby. Inne mogą być osobami walk-inowymi z alternatywnych wersji naszego świata.
W systemach traumogenicznych zdarzają się osoby introjektowe osób, które krzywdziły system. Ich obecność może wydawać się zastanawiająca, bo przecież każda osoba członkowska systemu powinna istnieć po to, żeby pomóc innym przeżyć. Ale chociaż brzmi to nieintuicyjnie, takie osoby w zamyśle także powstają dla dobra systemu. Jeżeli jedna z osób krzywdzących krzyczała na dziecko, żeby zmusić je do wykonywania obowiązków, podświadomość może utworzyć w systemie jej uosobienie, ponieważ nie zna innych sposobów na zmotywowanie współosób do działania. Czasami takie osoby faktywne istnieją w celu wyleczenia osób trzymających traumę na zasadzie terapii ekspozycyjnej, czyli długotrwałym wystawieniu danej osoby na bodziec wywołujący trudne emocje, co pomaga przezwyciężyć jej reakcje emocjonalne. Ich obecność może być często trudna dla systemu, ale należy pamiętać, że nie są one odpowiedzialne za działania podjęte w przeszłości przez ich źródła i zasługują na akceptację, tak jak wszyscy w systemie.
Osoba fiktywna
Osoby fiktywne mają swoje źródło w postaciach fikcyjnych z książek, filmów, gier, snów bądź nawet wymyślonych przez inną osobę członkowską systemu. Najczęściej są to postacie podziwiane lub nawet uwielbiane przez którąś współosób. W ich przypadku źródłem często nazywa się także uniwersum, z którego pochodzi dana postać. Część osób fiktywnych to także osoby walk-inowe. Te, które pochodzą z kreskówek, czasami mają dwuwymiarowy wewnętrzny świat lub miejsce w wewnętrznym świecie, w którym mogą obserwować siebie z trzeciej osoby (być może są i takie, które widzą wszystko z pierwszej, ale nie potrafię sobie tego wyobrazić).
Osoba faitywna
Osoby faitywne to wszystkie współosoby, które są gdzieś pomiędzy fiktywnymi a faktywnymi, albo nie są do końca ani jednym, ani drugim. Może być to na przykład introjekt fiktywnego z innego systemu, introjektko czyjegoś alter ego czy introjektka powstała jednocześnie z dwóch źródeł, z których jedno jest fikcyjną postacią, a drugie rzeczywistą osobą.
Gatunek
Nie każda istota w ludzkim ciele jest człowiekiem w wewnętrznym obrazie siebie. Osoby identyfikujące się jako nieludzie lub nie w pełni ludzie nazywane są otherkin, chociaż według niektórych definicji to określenie odnosi się wyłącznie do tych postrzegających siebie jako mitologiczne postaci, takie jak elfy, smoki czy wampiry. Często można zobaczyć alterludzkość używaną jako synonim do tego zjawiska, ale sama alterludzkość ma dużo szerszą definicję – obejmuje wszystko, czego nie uznaje się za typowe doświadczanie człowieczeństwa, w tym także mnogość. Osoby identyfikujące się jako zwierzęta to teriantropy albo zwierzołaki. Dawniej używane było także określenie transgatunkowość, ale obecnie jest ono postrzegane jako problematyczne ze względu na możliwość kojarzenia go z transpłciowością, od której to zjawisko znacznie się jednak różni, pomimo obecności pewnych podobieństw. Nie jest to wybór ani udawanie stworzenia, które się lubi, ale szczere doświadczenie, na które nieludzie zwykle nie mają zbyt dużego wpływu.
Nieludzie często zdarzają się wśród osób mnogich ze względu na introjekcję, a w przypadku systemów traumogenicznych właśnie takie współosoby często powstają w celu pomocy systemowi – dziecięcemu umysłowi może wydawać się, że z łatwością obroniłby się przed traumą, gdyby miał po swojej stronie potężnego demona, smoka czy lwa, a mebel czy mucha mogą symbolizować chęć schronienia się przed osobami krzywdzącymi. Warto zaznaczyć, że część nieludzi z systemów nie będzie nazywała siebie otherkin czy terianotropami, ze względu na fakt nieidentyfikowania się z ludzkim ciałem kolektywu.
Część nieludzi funkcjonuje w taki sam lub podobny sposób, co ludzie, ale inni (raczej ci w systemach) myślą i zachowują się w sposób bardziej typowy dla swojego gatunku, na przykład wilczyca, która podczas frontowania biega na czworaka, nie rozumie ludzkiej mowy i próbuje gryźć tych, których uznaje za zagrożenie. Mogą także ulegać regresji lub progresji gatunkowej, w czasie których przechodzą z jednego stanu w drugi. Niektórzy z nich mogą także w czasie frontowania (lub ogólnie w przypadku osób pojedynczych) doświadczać fantomowych kończyn (nazywanych także egzokończynami), czyli fizycznie odczuwać części ciała, których ono w rzeczywistości nie posiada, np. wróż, który czuje swoje skrzydła na plecach i może nimi poruszać. Część z tych współosób, które nie mają humanoidalnego ciała w wewnętrznym świecie, może mieć problemy z kontrolowaniem ciała na zewnątrz, bo np. nie są przyzwyczajone do posiadania rąk.
Sprawność
Współosoby, które mają inny poziom sprawności niż ciało systemu, nazywane są czasem parasprawnymi. W pełnosprawnym ciele może zostać uformowana współosoba z konkretną niepełnosprawnością, kiedy umysł uzna, że może ona pomóc systemowi w radzeniu sobie z traumą, na przykład niewidoma alterka może powstać, kiedy gospodyni nie jest w stanie patrzeć na przytłaczające obrazy. Niepełnosprawne mogą być także osoby fiktywne lub faktywne, jeżeli takie jest ich źródło, lub wszystkie te, które takimi się urodziły w wewnętrznym świecie / świecie z egzowspomnień lub utraciły pełną sprawność w wyniku dziejących się tam wydarzeń, na przykład alter, który został pozbawiony ręki w walce na miecze. W wielu systemach kiedy taka współosoba obejmuje front, a czasami nawet tylko zbliża się do frontu, podświadomość odbiera ciału możliwość wykonywania tych czynności, których dana osoba nie mogłaby zrobić w wewnętrznym świecie lub gdyby miała swoje własne ciało, na przykład poprzez odcięcie wizji lub uniemożliwienie systemowi poruszania konkretną kończyną (w niektórych systemach współświadome / współfrontujące osoby nie są przez to ograniczone). Niektóre z nich mogą także odczuwać ciągły ból w konkretnym miejscu, chociaż ciału nic nie jest. Nie jest to udawanie, nie jest to wybór i nie ma to na celu umniejszyć znaczenia problemów, z którymi osoby niepełnosprawne zmagają się na co dzień – niektóre współosoby naprawdę są fizycznie niezdolne do wykonywania czynności, które nie stanowią problemu dla innych osób członkowskich systemu[2]. Pomimo wszystko nie upoważnia to żadnego systemu, który nie ma problemów z funkcjonowaniem w codziennym życiu, do korzystania z pomocy przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych.
Rzecz jasna współosoby nie mogą obejść fizycznych ograniczeń ciała – jeżeli wypadek trwale uszkodził ich oczy, żadna z nich już nigdy nie będzie mogła oglądać zewnętrznego świata. Ograniczenie to zwykle nie odnosi się do wewnętrznego świata, a więc w niepełnosprawnym ciele pomimo wszystko mogą znajdować się osoby identyfikujące się jako w pełni sprawne. Przy frontowaniu mogą one odczuwać dysforię, spowodowaną niezgodnością ich wewnętrznego modelu siebie z fizycznym stanem ciała systemu, albo doświadczać fantomowych kończyn – czuć fizycznie nieobecne części ciała, tak jakby były obecne.
Oprócz fizycznych niepełnosprawności współosoby mogą mieć także różne choroby psychiczne, np. depresję, lęki społeczne czy osobowość unikającą (które w wielu przypadkach także kwalifikują się jako niepełnosprawności), lub fizjologiczne zaburzenia, np. alergie.[1] Jeżeli jedna z tych rzeczy dotyczy całego systemu (jak to ma miejsce w zdecydowanej większości przypadków z autyzmem i ADHD[5]), różne współjednostki mogą na różniące się sposoby lub w różnym stopniu doświadczać objawów danego zaburzenia. W przypadku zaburzeń, które nie dotyczą całego systemu, od osoby psychologicznej zależy, czy wystawi diagnozę konkretnej jednostce, bo jeżeli nie mają one negatywnego wpływu na codzienne funkcjonowanie całego kolektywu, może uznać, że nie spełnia to podstawowego kryterium danego zaburzenia. Tak czy inaczej współjednostka wykazująca objawy nadal potrzebuje ich leczenia, a jeżeli ktoś jej tego odmawia tylko dlatego, że jej cierpienie nie wpływa na zdolność systemu do radzenia sobie w życiu, warto przemyśleć udanie się na terapię gdzie indziej.
Fragmentaryczność
Fragment (przez niektórych zwany odłamkiem) to współosoba, która nie ma w pełni wykształconej świadomości, autonomii i/lub poczucia tożsamości. Jest istotą dwuwymiarową, której cała osobowość opiera się zwykle na jednej emocji, wspomnieniu, idei czy roli. Może nie rozumieć konceptów i nie posiadać umiejętności nie wiążących się z rzeczą, wokół której zbudowana jest jego tożsamość, albo nie być zainteresowanym robieniem czegokolwiek poza swoim zadaniem, chociaż miałby taką możliwość. Nowo powstałe współosoby często zaczynają jako fragmenty, a później, w wyniku interakcji z zewnętrznym światem i innymi współosobami, mogą stopniowo lub nagle przekształcić się w trójwymiarową współosobę. Istotę będącą czymś pomiędzy fragmentem a pełną osobą członkowską możemy nazwać demi-fragmentem. Fragmenty w systemach medianowych są nazywane segmentami.
Pomimo częstego nie klasyfikowania się jako w pełni wykształcone osoby, fragmenty zwykle mimo wszystko posiadają wewnętrzny wygląd, płeć, wiek, czasami także imię, tożsamość i pewne cechy charakteru. Ale w systemach mogą też występować mniejsze fragmenty, jednowymiarowe, przez niektórych nazywane ziarnami. Przechowują one pojedyncze wspomnienia, myśli, idee czy emocje i nie są niczym poza tym. Są najczęstsze w dużych systemach, które mogą posiadać ich setki lub tysiące, ale niewykluczone, że zdarzają się one nawet w umysłach osób pojedynczych.
Rdzeń
Rdzeń lub podstawa to określenia na osobę, która istniała jeszcze zanim wykształcił się system. Niektóre systemy nie mają rdzenia lub mają rdzeń, który podzielił się na kilka współosób. Rdzeń często, ale nie zawsze, jest także osobą gospodarującą.
W systemach medianowych rdzeń może także oznaczać centralną współjednostkę, wokół której zbudowane są tożsamości pozostałych. W tym przypadku nie zawsze jest to ta jednostka, która idenfyfikuje się z przeszłą pojedynczą wersją systemu.
Osoba walk-inowa
Osoba walk-inowa to osoba, która wierzy, że przybyła do systemu z rzeczywistości innej niż nasz świat lub z odległego miejsca w naszym wszechświecie (np. innego układu planetarnego). Osoby walk-inowe to często osoby fiktywne lub rzadziej faktywne, ale nie zawsze, na przykład walk-inką może być alterka, która posiada egzowspomnienia z życia w świecie, który nie został wymyślony przez żadną inną osobę (wliczając w to jej współistoty). Nie każda osoba fiktywna jest też osobą walk-inową – mogą one na przykład uznawać swoje egzowspomnienia za sztuczne wspomnienia albo świat ze swoich wspomnień jako dodatkowy wewnętrzny świat istniejący tylko w ich głowie. Wiele osób walk-inowych ma możliwość powracania do swojego świata i nawet prowadzenia w nim dalej swojego życia. Przez niektórych to określenie jest używane w odniesieniu do wszystkich współosób, które pojawiły się w systemie samoistnie jako w pełni ukształtowane osoby.